 |
 |
|
|
 |
  |
Medulin/Bol 2007 ;-) | |||||||||||||||||
|
Wiem, wiem ... mamy już marzec 2008 a ja tu z relacją z zeszłego roku wyskakuję hehe. Sorki ale nie było czasu;-) W zeszłym roku, we wrześniu zaliczyłem 2 chorwackie spoty na raz. Medulin na Półwyspie Pula no i umiłowany Bol na wyspie Brać.  MEDULIN Dojazd Pomimo krótszego dystansu niż do Splitu trasa zajęła nam 11h. Mowa tutaj o 1000km. Szczególnie nieciekawy jest odcinek na samym półwyspie w okolicy granicy SLO/HR, droga niby szybkiego ruchu ale nas zastał spory korek. Dla porównania, do Splitu jest 1200km i jedzie się to w 12-13h. Franek(kimano) Spalismy w apartamencie zarezerwowanym online.... niestety już nie pamiętam namiarów. Atrakcja miejsca to przy pobycie 2-tygodniowym, 3 tydzień gratis. Myśmy tego nie wypróbowali bo ze względu na fatalną pogodę, po 4 dniach postanowiliśmy pojechać na południe. Cena we wrześniu 28ojro/ap. 2-osobowy. Standard znośny, do morza 5min. Waruny Ja pływałem w samym Medulinie, nie we wsławionej Premanturze. Było bliżej a i wiatr trochę słabszy. Mój najmniejszy żagiel to 5.7 a deska 129l, stąd wyjazd do Premantury byłby czystą głupotą. Na 4 dni pobytu pływałem 3. W czwarty też można było ale z powodu deszczu postanowiłem się pakować... jak niektórzy wiedzą na wakacje pojechaliśmy z naszą 3miesięczną córcią;-) Niech się dziewczyna wprawia w temat ;-) aaa gdyby kogoś interesowało .. sprzęt trzymałem na dachu a taklowałem się na campingu w samym centrum miasta ... nie było problemu z wjazdem na teren ... naturalnie za free ... nie tak jak na naszym mega turystycznym spocie w rybolu;-)  Podsumowanie Spot świetny dla surfera i osób gustujących w campingach. Miejscowość Medulin to jak na mnie totalna pomyłka, zero charakteru, parę knajpek, ogólnie rozlazła i nie mająca nic wspólnego ze znaną mi architekturą Chorwacji. Fajne miejsce wypadowe do Puli i Rovinja - tę miejscowość polecam szczególnie !!! 1h drogi od Medulina a wrażenia niesamowite.  BOL Bol jak to Bol, opisy są już w poprzednich relacjach ( Bol 2005, Bol 2006 ). Podam może statystyki wiatrowe: na 12 dni, 3 dni bez pływania, 2 dni na 7.5 i 7 dni 5.7. Bora W wielkim skrócie - jak lokalesi mówią "Nie wchodzić" to nie wchodzić. Przywiała Bora a ja ambitnie z moim maleńkim 5.7 postanowiłem wleźć na wodę. Wiatr offshore makabrycznie nierówny, spychający zawodnika do sąsiedniej wyspy:-) Siła taka, że nie dało rady utrzymać żagla. Nauczka - 1h wpław pod wiatr. Co ciekawe ... na wodzie ani ludka... tym bardziej na brzegu - nieźle co?  Ogólnie jak zwykle Chorwacja mnie nie zawiodła. Surfuj po więcej: Fotki z wyjazdu | |||||||||||||||||
| |||||||||||||||||
