Jak twierdzili mędrcy z windguru i nie tylko, miało przywiać jakieś 25km/h. Sam nawet radziłem Jacy co by wziął 7.8 bo wszystko wyglądało dosyć przeciętnie. No i znowu okazało się, że pozory mylą, a pogoda w Rybniku może być zmienna ... tym razem na korzyść surferów. Z 25km zrobiło się 30 i więcej. Kto mógł, to zmieniał sprzęt na mniejszy. Reszta męczyła się na tym co akurat miała. A spokojnie można było pośmigać nawet na 5.7. Jacek stwierdził, że momentami nawet na tym był przeżaglowany! Ogólnie pogoda 'w deche' no i pare razy walnąłem w deche - co widać na załączonym obrazku.
Z raportu Roma z POl33 wynika, że parę brytów zmieniło stan swojej powierchni, a i jeden masz stał się bezużyteczny.
Cóż, ciekawe co przyniesie wiosna ...
Do zobaczyska na wodzie !
Surfuj po więcej: galeria fotosów |