Dyskusje odnosnie fotek na surfmanii ...

Hejka

W sumie trochę czasu zastanawialiśmy się czy w ogóle wdawać się w dyskusje jakie każdorazowo prowadzone są po opublikowaniu przez nas fotek w serwisie surfmania.pl, niemniej, myślę, że trzeba sobie parę rzeczy wyjaśnić.

Surfmania.pl z całymi zasobami, w tym i fotogaleriami, przedstawia grupę amatorów windsurfingu, w większości pływających od paru sezonów i to na zbiorniku rybnickim, na którym ślizgowy wiatr pojawia się maksymalnie 2x w miesiącu. 
Tworząc tę stronę mieliśmy cichą nadzieję, że oprócz początkujących będą ją odwiedzać też i starzy wyjadacze. W przypadku tych drugich liczyliśmy na cenne rady a w zamian otrzymujemy krytykę przyjmującą formę naśmiewania. No chyba już po paru fotkach widać, że nikt z nas nie chce się nazywać profesjonalistą.

Widzimy, że główny problem dotyczy zdjęć. Dlatego, ustalmy raz i na zawsze priorytety, którymi kierujemy się podczas wybierania zdjęć do galerii.
Po pierwsze zdjęcia robione są przez pierwszą lepszą osobę, która akurat ma chwilę do dyspozycji. Trudno więc wymagać ujęć z odpowiednią ostrością i głębią.
Tak się składa, że napływa do nas spora ilość pozytywnych komentarzy ludzi, którzy po prostu ucieszyli się, że są na fotkach i sprawą drugorzędną był dla nich horyzont czy ostrość.  Niektórzy piszą na grupie, że na surfmanii spotkała go olbrzymia ilość chamstwa. Cóż, skoro argumentacja jaką Mr m otrzymał po swoim wpisie do niego nie trafiła i nadal wypatrywał niehoryzontalność zdjęć itp., to niestety ale nie dziwi nas reakcja ludzi. 
Trzeba powiedzieć otwarcie, że jeżeli mamy tylko 1 lub 2 ujęcia kumpla na wodzie, którego znamy albo jeszcze nie i może są one niedoskonałe, to i tak tę fotkę opublikujemy w galerii.  A tak nawiasem mówiąc, większości ludzi z fotek jeszcze nie znamy.

Musimy podkreślić, że jesteśmy otwarci na konstruktywną krytykę, a oto przykład:
zamiast pisać:
„No to ja nie o horyzoncie.
Co sie mnie rzuciło na oczy to duża ilośc żagli otaklowanych tak, że 
opierają sią na bomie :(
To jakaś nowy trend o którym nie wiem?”

można napisać:
Słuchaj kolo, pociągnij żagiel po bomie albo kup dłuższy bom bo ten może nie pasować do twojego żagla ... 

Wchodząc w świat windsurfingu jak dotąd spotykaliśmy się z niebywałą otwartości i przyjazności ludzi. Bo myślę, że to właśnie przez nich sport ten wciąga i staje się sposobem na życie niejednego z nas...  
Jak się jednak okazuje i w tym stadzie można spotkać czarne owce, całe szczęście, są one w znaczącej mniejszości.

Cóż, tyle z naszej strony.

Serdeczne pozdRUFKA
michał&marek – surfmania.pl